Na stole czekały prawdziwe pokusy – kawa, herbata i cała góra domowych ciast. Jedno było pewne: nikt nie wyszedł głodny! 😋
Kawa podtrzymywała tempo tańców, a ciasta znikały tak szybko, że niektórzy pytali, czy aby nie mamy ukrytej piekarni na zapleczu 🤭.
Śmiechu było co niemiara – bo przy kawie rozmowy same się kleiły, a przy cieście… zawsze znajdzie się ktoś, kto podsunie kolejny kawałek.



